Kolejny europejski kraj barykaduje się przed imigrantami
Łotwa nie ma wielu uchodźców. Ale jak już są, to stanowią duży problem.
Nasz sąsiad w tym roku zatrzymał 300 Wietnamczyków, którzy nielegalni przedostali się do Łotwy. W porownaniu do imigrantów z innych krajów UE, to niewiele. Głównym celem podróży mieszkańców Azji nie jest Łotwa, tylko Niemcy albo Polska. Donosi Deustche Welle
*Łotewskie władze twierdzą, że granice kraju przekracza coraz więcej obywateli Wietnamu. * Po przejściu łotewskiej granicy bardzo często zatrzymywani są przez służby graniczne. Chociaż próbują starać się o azyl. Na pozytywną odpowiedź nie mają, co liczyć.
– Jeszcze kilka lat temu nie było u nas żadnych nielegalnych imigrantów z Wietnamu. Dlatego obecna sytuacja jest dla nas nowa – twierdzi Mariks Petrusins z łotewskiej służby granicznej. Nielegalne dostanie się do Łotwy organizują ekipy przemytniczne. Za ten proceder odpowiedzialni są Łotysze i Rosjanie. Imigranci głównie pochodzą ze wsi. Aby dostać się do wyamrzonego kraju sprzedają swoje domy i biorą kredyty,
Łotewskie społeczeństwo ma negatywne nastawienie do uchodźców. Według socjologa Aija Lulle Łotysze mają "mentalność ofair". - W czasach komunizmu przybywały na Łotwę setki tysięcy rosyjskojęzycznych przybyszów z republik sowieckich, sami Łotysze nie mieli żadnej możliwości kontrolowania tych procesów. Trzeba poza tym pamiętać, że imigrantów z Afryki czy Bliskiego Wschodu Łotysze znają tylko z ekranów telewizyjnych.
