Kompromitacja Madonny na koncercie. To załamanie nerwowe

84

Królowa popu podczas koncertu w Melbourne piła na scenie alkohol i wyzywała byłego męża, Guy’a Ritchiego. To już jej drugie załamanie w czasie trasy koncertowej "Rebel Heart Tour" spowodowane walką o prawa do opieki nad synem, 15-letnim Rocco.

Kompromitacja Madonny na koncercie. To załamanie nerwowe
(Sipa USA/ East News, Instagram)

Maddonna podczas chaotycznego koncertu na Rod Laver Arena piła tequilę prosto z butelki i przeklinała. Byłego męża nazwała ze sceny „s... nem”. Fanów zaskoczyła rozpaczliwą prośbą:

Proszę, niech ktoś się mną zaopiekuje. Kto się mną zaopiekuje? - czytamy w "Daily Mail".

Królowa popu pierwszy raz załamała się na koncercie Melbourne kilka dni temu. Na pierwszym od 23 lat koncercie w Australii artystka pojawiła się w przebraniu klauna. Po wypiciu drinka na scenie zadedykowała występ Rocco. Zażenowana publiczność oglądała jego zdjęcia wyświetlane na scenie.

Załamanie jest skutkiem rozłąki z synem. Jak donosi "The Sun", Rocco zamiast towarzyszyć matce podczas trasy koncertowej, woli spędzać czas w Londynie ze swoim ojcem, reżyserem Guy’em Ritchiem.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić