Aleksander Sławiński| 
aktualizacja 

Koronawirus. Nie żyje 21-latek. Chorował na białaczkę

72

Francisco Garcia z hiszpańskiej Malagi stał się być może najmłodszą ofiarą zbierającej coraz większe żniwo pandemii koronawirusa w Europie. Według lekarzy do śmierci przyczyniła się współistniejąca choroba, która osłabiła organizm mężczyzny i sprawiła, że znalazł się w grupie ryzyka. Francisco Garcia miał 21 lat.

Koronawirus. Nie żyje 21-latek. Chorował na białaczkę
(Facebook.com)

Francisco Garcia był 21-letnim mieszkańcem andaluzyjskiej Malagi. Po zauważeniu u siebie objawów wiązanych z koronawirusem - przede wszystkim duszności, postanowił w zeszły piątek zgłosić się do lokalnego szpitala.

Tam zdiagnozowano u niego obecność wirusa SARS-CoV-2. Co gorsza, okazało się, że znajduje się w zaawansowanym stadium białaczki, która spowodowała u niego silne objawy wirusa. Większość młodych ludzi nie odczuwa właściwie żadnych większych konsekwencji zarażenia.

Koronawirus - śmiertelność wśród młodych

Organizm, osłabiony białaczką, w bardzo szybkim tempie zaczął ulegać niszczącemu wpływowi COVID-19. U młodego człowieka tak silne objawy są rzadkością. Bezpośrednią przyczyną choroby był, zdaniem lekarzy, koronawirus.

Według informacji WHO ciężka postać choroby pojawia się niemal wyłącznie u osób po pięćdziesiątym roku życia. Śmiertelność u osób do czterdziestego roku życia to około 0,2 proc., podczas gdy u osób powyżej 70 lat jest to już powyżej 10 proc.

Jednak o jej poważnym przebiegu decyduje przede wszystkim ogólny stan organizmu. Chorobami towarzyszącymi, które zwiększają ryzyko śmierci, są m.in. choroby układu krążenia, astma, cukrzyca czy właśnie nowotwory, jak białaczka. Tak właśnie było u Garcii, prawdopodobnie najmłodszej osoby, która padła ofiarą koronawirusa w Europie.

Śmierć piłkarza

Francisco Garcia był piłkarzem oraz trenerem młodzieżowego klubu piłkarskiego Altetico de Portada Alta. Prezes klubu, Pepe Bueno, wyraził głęboki żal z powodu śmierci 21-latka.

W niedzielę zadzwoniono do mnie, mówiąc, że jego stan jest stabilny. A już godzinę później... Zabiły go koronawirus i rak. To dla mnie nie do wiary - mówił Pepe Bueno.

Liczba ofiar koronawirusa w Hiszpanii rośnie lawinowo. Spośród już ponad 9 tysięcy zakażonych, zmarło niemal 300 osób, z czego 96 wyłącznie w ciągu niedzieli.

Zobacz także: Jak wygląda kontrola osób w czasie kwarantanny?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić