Koronawirus w Australii. Najwięcej przypadków wśród 20-latków

Federalny Departament Zdrowia Australii opublikował dane odnośnie wieku pacjenów. Okazało się, że najwięcej przypadków COVID-19 odnotowano wśród 20-kilkulatków. Eksperci wyjaśniają, dlaczego wśród młodych jest tak wielu zarażonych koronawirusem.

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Steven Saphore/Anadolu Agency
Ewelina Kolecka

W Australii odnotowano już 4557 przypadków zarażenia koronawirusem. Jak podaje Federalny Departament Zdrowia, spośród nich aż 11,3 proc. stanowią osoby pomiędzy 25 a 29 rokiem życia, 9,5 proc. – 60. a 65., a 9,3 proc. pacjenci w wieku od 20 do 25 lat.

Chorzy powyżej 80. roku życia stanowią zaledwie 2,7 proc. potwierdzonych przypadków. Według ustaleń "Worldometers.info" w całym kraju zachorowało łącznie 4557 osób, z czego 19 zmarło. 29 pacjentów miało poniżej 10. roku życia, w tym 15 – poniżej 5 lat.

Koronawirus: dlaczego najwięcej zarażonych Australijczyków to 20-kilkulatkowie?

Specjaliści podzielili się przypuszczeniami, z czego wynika dysproporcja wśród grup wiekowych. Jak podaje "The Guardian" młodzi ludzie najczęściej ze wszystkich mieszkańców kraju podróżują po świecie i biorą udział w imprezach. W trakcie wyjazdów czy powrotów do Australii zetknęli się z innymi osobami, od których zaraziły się koronawirusem.

Zobacz też: Jak wyglądają powroty Polaków do kraju w trakcie epidemii? "System jest wadliwy"

Do ustaleń departamentu sceptycznie odnosi się profesor Lyn Gilbert. To przewodnicząca zespołu ekspertów powołanego przez Australijski Komitet ds. Ochrony Zdrowia do walki z pandemią COVID-19. Zdaniem specjalistki statystyki odnośnie wieku zarażonych mogą być niedokładne, ponieważ ich autorzy koncentrowali się na osobach, które wróciły do kraju z podróży.

Prof. Gilbert zwróciła jednak uwagę, że u wielu podróżników choroba przebiegała bezobjawowo. Z tego powodu po powrocie do kraju wzięli udział w wielu spotkaniach towarzyskich, podczas których zarażali kolejne osoby.

Mają wrażenie, że to ich nie dotyczy, że nie zachorują. W większości tak nie jest – nie zapadają na poważną chorobę, ale przekazują ją dalej – wyjaśniła profesor Lyn Gilbert w rozmowie z "The Guardian".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To  uderzyło we frekwencję
Bp Artur Ważny o lekcjach religii. To uderzyło we frekwencję
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Przyłapany w Lidlu. W tle 4900 zł. Wszyscy zobaczą jego twarz
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Obraził 12-latka za kolor skóry. Grozi mu więzienie
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Sensacyjne odkrycie. Skrzynie na dnie jeziora. Ujawnił, co skrywały
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Nie płacił alimentów. Wpadł na lotnisku
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Paraliż na S7. Tak zachowali się policjanci. Jest nagranie
Paraliż na S7. Tak zachowali się policjanci. Jest nagranie
Terroryzował kierowców na A4. Co z Rafałem H.? Psychiatrzy orzekli
Terroryzował kierowców na A4. Co z Rafałem H.? Psychiatrzy orzekli
Tak Madryt pożegna stary rok. Tłumy zjedzą 12 "szczęśliwych winogron"
Tak Madryt pożegna stary rok. Tłumy zjedzą 12 "szczęśliwych winogron"