Kurski jednak dopiął swego. Szef TVP zaciera ręce

100

Jacek Kurski zarzucał ośrodkowi badań Nielsen Audience Measurement, że w ich panelu badawczym pomijani są mieszkańcy wsi, czyli "wyborcy PiS". Tak tłumaczył potężny spadek oglądalności Telewizji Polskiej pod swoim kierownictwem. I z tego powodu domagał się weryfikacji metod pomiaru, grożąc Nielsenowi zerwaniem umowy. Dopiął swego.

Kurski jednak dopiął swego. Szef TVP zaciera ręce
(DAMIAN KUJAWA/FOTOPYK/NEWSPIX.PL)

Wszystko ustalono w gmachu na Woronicza. Roberto Pedretti, dyrektor generalny Nielsena w regionie Europy Środkowej i Turcji, przyjechał do Warszawy.

Po negocjacjach Nielsen zgodził się na przeprowadzenie audytu i weryfikację panelu badawczego w Polsce - informują wirtualnemedia.pl.

*Kurski uzyskał dokładnie to, czego chciał. *Pedretti zgodził się nie tylko na weryfikację panelu, ale i na audyt jego rozkładu geograficznego. Zajmie się nim zewnętrzna firma wybrana przez Stowarzyszenie IAA Polska (polski oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy).

Czy oskarżenia prezesa się potwierdzą? Prezes telewizji publicznej krytykował zbyt małą liczbę gospodarstw domowych objętych badaniem. Niemiarodajnym nazwał też fakt, że owe 2 tys. rodzin jest "sfokusowanych w wielkich miastach i 'sypialniach' wielkich miast".

Piaseczno czy Legionowo są traktowane jak wieś, dzięki czemu nie trzeba już jechać do Małkini, Łomży czy Kobylin Borzymy, gdzie Andrzej Duda uzyskał 94 proc. poparcia. To wymaga nowego zmierzenia - mówił pół roku temu.

Autor: Jan Muller

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić