Łapał pokemony. Uratował kobiecie życie

1

Antony Pointon, używając aplikacji Pokemon GO, szukał w rezerwacie przyrody Danes Moss w Anglii jajka z wirtualnym stworem. Znalazł nie tylko Pokemona, ale i kobietę, której pomógł uratować życie.

Łapał pokemony. Uratował kobiecie życie
(Shutterstock.com)

Do trzydziestopięciolatka podbiegł zaaferowany pies. Mężczyzna poszedł za zwierzakiem przez park. Okazało się, że prowadził go do swojej właścicielki, która utknęła w niemal dwumetrowym bagnie i trzymała nad głową drugiego psa.

Kiedy dotarłem na ścieżkę po złapaniu Rhyhorna, podbiegł do mnie pies i skoczył na mnie – czytamy wypowiedź Antony’ego Pointona w Metro.

*Mężczyzna wskazał ratownikom w śmigłowcu, gdzie znajduje się kobieta. *Podążali za jej psem, ale z dużej wysokiej tonąca w błocie sześćdziesięciolatka nie była widoczna. Zanim zobaczyli dającego znaki trenera Pokemonów, szukali jej już od 20 minut.

*Zazwyczaj w kontekście Pokemon GO czytamy o smutniejszych historiach. *Aplikacja wciąż zyskuje na popularności, a jej użytkownicy poświęcają coraz więcej, by złapać jak najwięcej stworów. Niedawno pisaliśmy o rodzicach, którzy zostawili niemowlaka w upale, by móc spokojnie zagrać.

Autor: Paulina Kwiatkowska

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić