Legenda "Solidarności" mocno bije w Kaczyńskiego
- Teraz czasy tak się zmieniają, że nie pasuje mi, żebym miał go w domu - powiedział Maciej Jankowski w programie "Kropka nad i". Po tych słowach oddał order Monice Olejnik. Były legendarny działacz "Solidarności" i były poseł AWS odznaczenie dostał w 2009 roku od ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
*To wyraz sprzeciwu wobec tego, co obecnie dzieje się w Polsce. * Maciej Jankowski przekazał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski z prośbą o wystawienie go na aukcję. Pozyskane w ten sposób pieniądze powinny - jego zdaniem - być przeznaczone na jedzenie dla "watahy wilków". Jankowski ostro skrytykował działania Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem państwem rządzi Jarosław Kaczyński. Prezydenta Andrzeja Dudę nazwał "poddanym Kaczyńskiego".
Jeszcze trochę jesteśmy w wolnej Polsce, ale zagrożenie jest duże. Trybunał wydał werdykt, ale ważny funkcjonariusz "pisowski" mówi, że "pogadali sobie". Sposób załatwiania tego jest komunistyczny. Zresztą prokurator też był komunistyczny - powiedział Jankowski na antenie TVN24.
Legendarny działacz mazowieckiej "Solidarności" odniósł się także do sytuacji z Henryką Krzywonos. Był zdziwiony krytyką, jaka ją spotkała ze strony PiS. Przypomniał także, że Krzywonos działała w "Solidarności" dużo wcześniej niż Jarosław Kaczyński. Oberwało się także Tadeuszowi Rydzykowi.
Poza tym prywatnie lubię się kąpać i wolę mieć w kranie ciepłą wodę niż święconą. Jeszcze jak Rydzyk się dorwie do tej święconej wody, to nie stać mnie będzie, za droga będzie, żeby wannę napełnić. Sam miałem znajomych, którzy pod wpływem Radia Maryja oszaleli. Sekta ma swoich wiernych. Nie uważam, żeby w najbliższym czasie społeczeństwo się sprzeciwiło. Do wiernych sekty nic nie przemawia. Część ludzi się przestraszy. To już słychać. Lizusostwo jest przeraźliwe - powiedział Jankowski.
