Setki osób mogły spłonąć z powodu używania kremu z parafiną. Zdaniem strażaków istniejące dane o ofiarach takich pożarów są poważnie zaniżone. Ludzie regularnie używający kremów do ciała, a niezbyt często piorących pościel, czy często chodzących w tych samym strojach, ryzykują życiem.
Jeżeli smarowidło dostające się na tkaninę zawiera parafinę, w przypadku zaprószenia ognia, czy nawet kontaktu z żarem z papierosa, natychmiast zajmuje się ogniem. Pod wpływem śledztwa BBC regulator rynku leków i kosmetyków sprawdza, czy nie należy wprowadzić obowiązkowych ostrzeżeń - czytamy.
Tylko w Anglii z tego powodu zginęło w ostatnich latach 45 osób. Zdaniem ekspertów od pożarnictwa, to dopiero czubek góry lodowej. Są oburzeni, że władze nie zajęły się problemem, dlatego sami ostrzegają osoby zmuszone stale korzystać z kremów leczących np. egzemę przed ryzykiem pożaru.
Setki tysięcy ludzi używają takich kremów. Brakuje dokładnych danych, ale liczbę zgonów wywołanych pożarami, gdzie akceleratorem ognia była parafina z kremu wtłoczona w materiał liczyć należy w setkach - mówi Chris Bell, dowódca jednostki straży pożarnej z Zachodniego Yorkshire.
Podobnego zdania jest Mark Hazelton ze straży pożarnej w Londynie. Tłumaczy w rozmowie z BBC, że oddziały ratownicze często nie mają dostępu do ekspertów zdolnych poprawnie określić rolę kremów z parafiną w pożarach. W 2017 roku organizacja kontroli rynku medycznego i kosmetycznego (MHRA) wystąpiła do producentów stosujących parafinę w kremach o umieszczanie na opakowaniach stosownych ostrzeżeń.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.