Makabra w sklepie Australijczyka. Fan Harry'ego Pottera ukrywał ciało

Sprzedawca pamiątek i kolekcjoner gadżetów związanych z Harrym Potterem zabił znajomego, a jego ciało ukrywał w schowku przez 17 lat. Australijczyka złapano przypadkiem.

Obraz
Źródło zdjęć: © iStock.com | STRINGERimage
Olga Wilk

John Spencer White w sądzie przyznał się do zamordowania Johna Christianosa. Jak donosi portal news.com.au, ciało mężczyzny znaleziono w domu 63-latka w ubiegłym roku. Ofiarę Australijczyk wynajął do namalowania plakatów krykiecisty Donalda Bradmana i australijskiego futbolisty Gary'ego Abletta Seniora. White zamierzał je potem sprzedać w swoim sklepie z pamiątkami sportowymi w Melbourne.

Christianos był alkoholikiem i miał zaburzenia psychiczne. White, którego matka zmagała się z takimi samymi problemami, zaproponował mu nie tylko pracę, lecz także miejsce do spania. Przez pierwsze miesiące ich relacje układały się dobrze, jednak w pewnym momencie alkoholizm Christianosa miał zacząć negatywnie odbijać się na jego zachowaniu.

11 czerwca 2001 roku mężczyzna, jak w każdy piątek, umówił się z Whitem, żeby odebrać swoją część dochodów ze sprzedaży plakatów. Oskarżony zeznał, że po wypiciu kilku drinków Christianos wyciągnął nóż. Wcześniej mężczyzna miał między innymi zabić kocięta i grozić pracownikom sklepu "masakrą". White kupił więc pistolet, by, w razie ataku, móc obronić się przed nieprzewidywalnym alkoholikiem. Gdy Christianos zaatakował, sprzedawca oddał strzały.

Zrobiłem to w obronie własnej. Zastrzeliłem go w obronie własnej - powtarzał w sądzie.

Oglądaj też: Aresztowana po 38 latach. Odpowie za morderstwo

63-latek ciało znajomego upchnął w koszu, który z kolei ukrył w schowku w należącym do niego magazynie. W tym samym miejscu przechowywał plakaty i inne gadżety związane z Harrym Potterem, którego jest wielkim fanem. By uniknąć podejrzeń, w 2001 roku powiedział policji, że Christianos miał skłonności samobójcze. Prawda wyszła na jaw, gdy sprzedawca przestał płacić rachunki.

W 2018 roku magazyn został sprzedany. White nie chciał go uprzątnąć, więc nowy właściciel musiał zrobić to na własną rękę. Gdy wynajęci do tego zadania pracownicy przewrócili kosz, zobaczyli ludzką obutą nogę. Wtedy zadzwonili na policję.

Funkcjonariusze nie mieli trudnego zadania. Z łatwością znaleźli White'a, z którym przed 17 laty rozmawiali w sprawie zaginięcia Christianosa. 63-latek zostanie skazany w późniejszym terminie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"