31 proc. mieszkanek Francji regularnie oszukuje w łóżku. Ściślej: ukrywa przed mężczyznami, że osiągnęła orgazm. To samo robi 29 proc. Amerykanek i 25 proc. Brytyjek.
Francuzi mają więcej problemów z partnerkami niż tylko udawany orgazm. To właśnie mieszkanki Francji wymagają najwięcej czasu i wysiłku, aby w ogóle dojść do punktu kulminacyjnego podczas uprawiania seksu. 49 proc. twierdzi, że „musi o to walczyć”. Tuż za nimi są Kanadyjki i Włoszki (46 proc.) oraz Amerykanki (44 proc.).
A kto nie miał orgazmu podczas ostatniego seksu? Oczywiście, także Francuzki. Tylko 37 proc. z nich uprawiała seks co najmniej raz w tygodniu.
Mieszkanki Francji wypadły w ankiecie dotyczącej satysfakcji ze zbliżeń najgorzej ze wszystkich kobiet. Jednak François Kraus z Francuskiego Instytutu Opinii Publicznej szuka dla nich wytłumaczenia. Wyjaśnia, że francuskie pary są przyzwyczajone do klasycznego uprawiania seksu, a penetracja pochwy nie zawsze jest najlepszym sposobem, aby dojść do orgazmu.
Francuzki mają problem w łóżku z powodu wysokiego poziomu stresu, zmęczenia, niestabilności emocjonalnej i zmniejszonego libido – tłumaczy François Kraus.
Badanie przeprowadzono z okazji Międzynarodowego Dnia Orgazmu, który obchodzony jest 21 grudnia. W ankiecie wzięło 8 tysięcy kobiet z 8 krajów na świecie (z Francji, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Kanady, Holandii i Niemiec).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.