Muzyk satanistycznego zespołu zabił swoją dziewczynę

20

Raphael Greaves był wyznawcą szatana, co niejednokrotnie podkreślał na swoim profilu na Facebooku, ale nawet jego najbliżsi przyjaciele nie potrafili przewidzieć, do czego jest zdolny. 36-latek zabił swoją dziewczynę i popełnił samobójstwo. Kobieta zdążyła wcześniej powiadomić policję.

Muzyk satanistycznego zespołu zabił swoją dziewczynę
(Facebook.com, Raphael Greaves)

Greaves był basistą i perkusistą lokalnego zespołu blackmetalowego "Santanicon". Znajomi opisywali go jako dziwnego, ale spokojnego mężczyznę, który przesadzał z alkoholem. Dopiero później okazało się, że nałóg doprowadził do tragedii. Niedługo po północy w niedzielę dyspozytor policji odebrał telefon, w którym usłyszał wołanie o pomoc.

Witam, mój chłopak właśnie mnie rzucił o ścianę. Idzie w moją stronę - powiedziała Angela Tierney, dziewczyna Greavesa.

Kiedy kobieta przekazała dyspozytorowi swój adres, zwróciła się do swojego partnera.

Nic nie zrobiłam. Jesteś pijany, jak zwykle. Co weekend muszę to znosić - dodała Tierney.

Potem słychać było przeraźliwy krzyk i połączenie zostało przerwane. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, było już za późno. Ciało kobiety znaleziono przy domu sąsiadów, a Greavesa w drzwiach jej domu. Obok mężczyzny leżał pistolet. Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie, ale to niemal pewne, że sprawcą morderstwa był 36-letni satanista

Greaves miał naprawdę złote serce, był super człowiekiem ale tylko wtedy, kiedy był trzeźwy - powiedział w rozmowie z Washington Post Dave Binette, kuzyn Greavesa.

Greaves ze swoją dziewczyną.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić