Zatrzymani czekają teraz na ekstradycję. Według informacji RMF 24, mężczyźni są ze sobą spokrewnieni. Polskim funkcjonariuszom udało się ustalić, że podejrzani będą uczestniczyć w rodzinnej uroczystości w jednym z gdańskich centrów handlowych. Dzięki temu udało się ich ująć.
Mężczyźni, według danych niemieckiej policji, mogli być szczególnie niebezpieczni. Zważywszy na miejsce zatrzymania, w którym przebywało wiele postronnych osób, akcja musiała zostać przeprowadzona niezwykle precyzyjnie.
Podczas aresztowania Niemcy próbowali oszukać polskich policjantów. Żeby uniknąć odpowiedzialności, wylegitymowali się fałszywymi dokumentami. Przekonywali, że są obywatelami Włoch. Dzięki dobrym rysopisom niemieckiej policji, udało się ich zdemaskować.
Jak donosi RMF 24, mężczyźni byli obywatelami Niemiec romskiego pochodzenia. Nie ukrywali swojej zamożności. Do centrum handlowego przyjechali bardzo luksusowymi samochodami. Tylko z jednego ze swoich wyłudzeń, którego ofiarą był niemiecki emeryt, mogli zarobić nawet 300 tys. euro. Mężczyźni stosowali dobrze znaną w Polsce metodę "na wnuczka".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.