Napisał ogłoszenie matrymonialne w imieniu syna
Arthur Brooks z Beverly Hills zapłacił aż 900 dolarów za ogłoszenie matrymonialne, które zajęło całą stronę gazety Coeur d'Alene Press. Podając się za swojego syna, Barona, chciał znaleźć mu żonę. Chłopak nie był zadowolony.
Ojciec umieścił ogłoszenie bez zgody i wiedzy syna. Baron nie ukrywa wstydu i zażenowania z powodu publikacji. Arthur specjalnie wybrał gazetę, która ukazuje się w konserwatywnym stanie Idaho. Chciał w ten sposób zwrócić uwagę odpowiedniej grupy kobiet.
Musisz być politycznie konserwatywna. To dla mnie bardzo ważne. Jeżeli głosowałaś na Obamę albo planujesz głosować na Hillary, nie jesteś dla mnie – czytamy fragment ogłoszenia na portalu UPI.
Arthur bardzo jasno określił wymagania wobec względem kandydatek. Powinny być atrakcyjne, proporcjonalnie zbudowane i chcieć zajść w ciążę tak szybko, jak to możliwe. Po urodzeniu dzieci oczywiście musiałyby zrezygnować z pracy zawodowej.
Baron nie zamierza powstrzymywać ojca. Przyznał, że taka zagrywka jest w jego stylu i nie ma potrzeby detonować bomby, która i tak już wybuchła. Arthura opisał jako człowieka neurotycznego, szalonego i pasywno-agresywnego oraz porównał go do postaci Larry’ego Davida z serialu „Pohamuj entuzjazm”.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.