Nie chciał przerwać gry. Miał włączoną konsolę przez 20 lat

Japoński gracz pobił rekord. Jego Nintendo działa już od kilkuset tysięcy godzin.

Nie chciał przerwać gry. Miał włączoną konsolę przez 20 lat
(twitter.com, wanikun)

W czasach raczkujących konsol i wczesnych gier o wiele trudniej było po prostu przestać grać. Wewnętrzne dyski nie istniały, nie było kart pamięci, a więc utrudnione było też zapisywanie swoich rekordów. Jeden z japońskich graczy o imieniu Wanikun na pewno pamięta tamte czasy. Pochwalił się właśnie na Twitterze, że aby nie stracić wyników w grze, postanowił po prostu nie wyłączać konsoli. Jego Super Nintendo działa więc bez przerwy 20 lat.

Gra, w którą gra od dwóch dekad Wanikun, nazywa się Umihara Kawase Intact. Na "jednym włączeniu" działa już ponad 175 tysięcy godzin. Choć dzięki baterii umieszczonej w kartridżu z grą Super Nintendo miało opcję zapisu, Wanikun tłumaczył na swoim Twitterze, że nie wyłączał konsoli przez cały ten czas, ponieważ już w latach 90. bateria ta przestała działać. Jeśli więc wyjmie kartridż, utraci całe dane.

Nie wiadomo, do jakiego źródła prądu podłączona jest konsola Wanikuna, ale najwyraźniej nigdy nie było u niego w dostawie energii. Gracz zdradził jednak, że w ciągu ostatnich 20 lat zdarzyła się raz sytuacja, kiedy już pożegnał się z postępami w swojej grze - było to podczas przeprowadzki. Jednak w cudowny sposób bateria nie wyczerpała się do końca i Japończyk mógł kontynuować rozgrywkę. Przyznaje zresztą, że nie o samo śrubowanie rekordu tu chodzi, ale także o pewien rodzaj nostalgii. Tym bardziej, że pewnie w samej grze nie ma już z kim konkurować. 20 lat to zdecydowanie najlepszy wynik.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić