Nie chciał wyznać grzechów. Rodzice go zakatowali
Bruce i Deborah Leonard uśmiercili swojego 19-letniego syna. Jego młodszy brat trafił w ciężkim stanie do szpitala.
Rodzice przywieźli swoje dzieci do nowojorskiej świątyni sekty Słowo Życia. Leonardowie usilnie nakłaniali swoich synów, aby publicznie wyznali swoje grzechy. Gdy nastolatkowie nie posłuchali rodziców, rzucono ich na ziemię i zaczęto bić. Bracia jednak nie zamierzali się poddać. Wtedy wściekli członkowie zgromadzenia dosłownie ich skatowali.
Kiedy starszy syn Lucas wrócił do domu, źle się poczuł i niedługo potem zmarł w szpitalu. Jego młodszego brata znaleziono w bardzo ciężkim stanie w świątyni sekty Słowo Życia. Nastolatek wciąż znajduje się pod opieką lekarzy. Lekarze stwierdzili, iż chłopcy odnieśli ciężkie obrażenia brzucha, genitaliów, pleców oraz ud.
O zabójstwo oskarżono nie tylko rodziców nastolatków, ale również inne osoby. Do tej grupy należą czterej członkowie sekty oraz starsza siostra Lucasa Sarah Ferguson. Ona również uczestniczyła w tragicznej bijatyce. Bruce i Deborah Leonard wylądowali w areszcie. Pozostała czwórka rodzeństwa trafiła do domu dziecka.
Proces dotyczący zabójstwa Lucasa Leonarda utknął w martwym punkcie. Sędzia stwierdził, iż nie ma wystarczających dowodów, żeby zakończyć przewód sądowy.