*Jej wideo na Facebooku obejrzano 9 mln razy. *Swoją pogodą ducha w obliczu ciężkiej sytuacji zainspirowała ludzi i choć przez krótką chwilę (od diagnozy do śmierci minęło kilka miesięcy) pomagała innym stawiać czoło chorobie.
Ana-Alecia Ayala zmarła w szpitalu w Dallas, otoczona przyjaciółmi i rodziną - informuje BBC.
32-latka miała mięsaka prążkowanokomórkowego. Szybko zaatakował jej macicę oraz śledzionę. Walczyła jednak do końca, starając się zachować pogodę ducha dla swojej 3-letniej córki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.