Nie żyje ojczym-morderca małego Daniela. Samobójstwo?
36-letni Mariusz K. był skazany za zamordowanie chłopca z „niezrozumiałym okrucieństwem”. W 2013 r. dostał wyrok dożywocia. Strażnicy znaleźli go w celi więzienia Full Sutton w Wielkiej Brytanii. Nie dawał oznak życia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon - poinformował serwis bbc.com.
*Przyczyna śmierci mężczyzny nie została potwierdzona. *Póki nie skończy się oficjalne dochodzenie, nie będzie wiadomo, czy więzień popełnił samobójstwo.
Podobnie jak w przypadku wszystkich zgonów w areszcie, w tej sprawie odbędzie się dochodzenie Rzecznika Praw Więźnia – powiedział rzecznik więzienia.
*Matka Daniela Magdalena Ł. również została uznana za winną śmierci dziecka. *W lipcu 2015 r. strażnicy znaleźli ją powieszoną w celi. Popełniła samobójstwo. Oboje byli osadzeni w różnych więzieniach.
Daniel był głodzony i bity przez wiele miesięcy. Rodzice karmili go solą i przetrzymywali w pustym, małym pokoju. W ramach kary zmuszali go do ćwiczeń, torturowali przez podtapianie. Jego nauczyciele opowiadali, że Daniel to sama „skóra i kości” i widzieli, jak chłopiec szuka jedzenia w śmietnikach. Jednak matka chłopca szczegółowo poinstruowała nauczycieli, że mają nie dokarmiać dziecka.
Zarówno policja, jak i pomoc społeczna interweniowały w sprawie dziecka. Nikt jednak nie podjął dalszych działań, które mogłyby uratować Danielowi życie.
Sąd wychudzenie chłopca uznał za „bezprecedensowe”. Daniel przed śmiercią ważył 9,5 kg. Zmarł w swoim domu w Coventry w wyniku urazu głowy w marcu 2012 r. - przypomina bbc.com. Ojczym uderzył dziecko tak mocno, że straciło przytomność. Matka zadzwoniła po pogotowie dopiero po 30 godzinach. Okazało się, że chłopiec od dawna już nie żyje.