Niemcy chcą ograniczeń prędkości na autostradach
Niemcy słyną nie tylko z Oktoberfestu czy uwielbienia porządku, ale również z rozbudowanej sieci autostrad. Niektóre są rajem dla miłośników szybkości, ponieważ na pewnych odcinkach nie ma ograniczeń prędkości. Okazuje się, że niedługo może to ulec zmianie.
Takie rewelacje przynosi brytyjski "Independent". Według ankiety przeprowadzonej przez niemiecki YouGov aż 56 proc. obywateli tego kraju popiera wprowadzenie ograniczenia prędkości na autostradach w wysokości 150 km/h. Przeciwko takiemu limitowi jest 39 proc. ankietowanych.
Wyraźnie widać, że Niemcy lubią jeździć szybko. Opcję ograniczenia prędkości do 130 km/h popiera mniej osób, bo tylko 40 proc. - 56 jest z kolei zdecydowanie przeciwko. O wiele mniejsze poparcie ma limit w wysokości 100 km/h. Za nim jest zaledwie 11 proc. osób, a przeciwko aż 86.
Mimo braku ograniczeń do tej pory niemieckie autostrady były bezpieczne. Potwierdza to raport IRTAD. W 2012 roku u naszych zachodnich sąsiadów w wyniku wypadków na autostradach zginęło 387 osób. Tymczasem we Francji (ograniczenie do 130 km/h) życie straciło 242 ludzi. W Polsce natomiast, w tym samym okresie, zginęły 44 osoby.