Wśród podejrzanych o ataki byli mężczyźni ubiegający się o azyl. Przyznano to po raz pierwszy oficjalnie. Niemiecka policja przesłuchuje obecnie 19 osób. 14 z nich pochodzi z Maroko i z Algierii. Śledztwo dotyczy ich udziału w zdarzeniach z sylwestrowej nocy. Policjanci podejrzewają też, że osoby te znajdują się na terenie Niemiec nielegalnie.
Szczegóły wydarzeń upublicznił Ralf Jaeger. Raport ministra spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii, opisuje szczegółowo wydarzenia z 31 grudnia. Grupa około tysiąca mężczyzn miała gwałcić i okradać przypadkowe kobiety.
Niemcy już zmieniają kierunek swojej polityki wobec imigrantów. Jeszcze niedawno nasi zachodni sąsiedzi przyjaźniej odnosili się do przyjmowania uchodźców spoza Europy. Jednak ze względu na ostatnie wydarzenia w Kolonii, wśród Niemców rośnie niechęć do imigrantów.
Minister ostrzegł też przed nienawiścią do uchodźców. Stwierdził, że agresja wobec obcokrajowców to jedynie woda na młyn dla skrajnej prawicy - informuje BBC News.
Nie ma żadnego znaczenia, czy ci ludzie mają paszport arabski, afrykański czy niemiecki, czy urodzili się i dorastali tutaj, czy właśnie przyjechali. Nie ma to żadnego wpływu na postępowanie karne. Wszyscy są równi wobec prawa – podkreślił Ralf Jaeger.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.