O drugiej nad ranem dotarłem do domu po debacie w Sejmie. O szóstej miałem mieć samolot. I po co miałem lecieć, żeby wystąpić na 15 minut w niemieckiej telewizji? - tłumaczył się w rozmowie z "Faktem".
Minister zasłaniał się zmęczeniem po tzw. audycie rządu PO-PSL. Szef polskiej dyplomacji nie był również zadowolony z formuły spotkania, które miał odbyć podczas wizyty w Niemczech.
Miała być konferencja, a okazało się, że to telewizyjne show - kontynuował Waszczykowski.
Na reakcję mediów społecznościowych nie trzeba było długo czekać. Witold Waszczykowski nie dostał od internautów taryfy ulgowej.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.