Vincent Dinan jest uczulony na zimno. Choruje niezwykle rzadką chorobę, zwaną Cold Urticaria, z powodu której temperatury ujemne poważnie zagrażają jego życiu. Spadek temperatury może spowodować u chłopca wstrząs anafilaktyczny i doprowadzić do jego śmierci. Nietypową alergię zdiagnozowano u chłopca, gdy miał zaledwie 3 lata i od tego czasu musi codziennie przyjmować leki.
Chłopiec wymaga nieustannej uwagi. Jego ojciec, Gary, musi dbać o to, by w domu przez całą dobę funkcjonowało ogrzewanie. Prawdziwym wyzwaniem jest także każda wyprawa do szkoły. Vincent musi założyć na siebie kilka warstw ubrań, w przeciwnym wypadku jego ciało błyskawicznie pokrywa charakterystyczna wysypka. W szkole pozostaje pod ciągłą obserwacją nauczycieli i nie wolno mu bawić się z dziećmi na zewnątrz budynku.
Vincent kilkakrotnie otarł się o śmierć. Uratowała go błyskawiczna reakcja rodziców oraz pomoc medyczna. Ojciec chłopca musiał zrezygnować z pracy, by móc opiekować się synem. Od trzech lat nie otrzymuje jednak żadnych świadczeń socjalnych, ponieważ w tym czasie chłopiec nie miał żadnych poważniejszych ataków. Matka Vincenta opuściła rodzinę, zostawiając Gary'ego nie tylko z chorym synem, ale także z trojgiem pozostałych dzieci.
Jest mało prawdopodobne, by chłopiec wyrósł z tego rodzaju alergii. Przypuszczalnie będzie mu ona towarzyszyć do końca życia - donosi "Daily Mirror". "
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.