aktualizacja 

Nocna akcja TOPR. Turysta zawisł na skale i zmarł.

Zaledwie jednej nocy ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego brali dział aż w 10 akcjach. Tego dnia górach zginęło 6 osób.

(en.wikipedia.org)

Polscy i słowaccy ratownicy spędzili w terenie prawie całą noc. Mężczyzna spadł ze szlaku na Przełęczy pod Chłopkiem w rejonie Morskiego Oka. Do wypadku doszło wieczorem. Według doniesień rmf24.pl, turysta prawdopodobnie poślizgnął się i zaczął spadać.

Był związany liną ze swoimi towarzyszami. Niestety nie pomogło to wyhamować upadku. Trzej mężczyźni zsunęli się i zawiśli na wystającej skale. Ratownicy dotarli do poszkodowanych około godziny 21. Ze względu na trudne warunki musieli iść na akcję ratunkową pieszo.

Przed północą dwóch turystów doprowadzono do schroniska nad Morskim Okiem. Mężczyzna, który był najbardziej poszkodowany, został zabrany przez słowacki helikopter. Wisiał na linie kilka godzin i miał uraz głowy. W Zakopanem zajęli się nim specjaliści w leczeniu hipotermii. Życiu dwóch turystów nie zagraża niebezpieczeństwo. Niestety trzeciego z wędrowców nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Szlaki są bardzo śliskie, śniegu jest niewiele i wystają spod niego kamienie. Problemy z wyhamowaniem mogą mieć nawet turyści wyposażeni w raki i czekan. Jeżeli nie zatrzymamy się w pierwszym momencie, w metrze lub dwóch, to niestety zazwyczaj kończy się to tragicznie - ostrzega Zastępca naczelnika TOPR Edward Lichota.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić