Nowy prezenter "Top Gear" nie dał rady. To była wielka wpadka!
Wpadka nowego prowadzącego motoryzacyjny program "Top Gear" pokazuje, że być może nie jest to dla niego najlepsza rola. Chris Evans zwymiotował podczas kręcenia nowego odcinka.
Fotoreporterzy uwiecznili, jak Chris Evans wysiadł z samochodu. Stanął w jednoznacznej pozie. Nawet nie zdążył zdjąć kasku. A wszystko dlatego, że auto zbyt gwałtownie ruszyło. Dla Chrisa Evansa ten dzień okazał się być wyjątkowo wstydliwy - relacjonuje serwis express.co.uk.
Za kierownicą sportowego Audi R8 siedziała współprowadząca program Sabine Schmitz. Para nagrywała odcinek opowiadający o wadach i zaletach tej maszyny, która przypomina bolid Formuły 1.
Wydaje się, że nowy prowadzący nie do końca radzi sobie w "Top Gear". Wymiotowanie w sportowym Audi to nie pierwsze jego potknięcie. Już wcześniej producenci programu żalili się, że Evans nie jest w stanie jednocześnie prowadzić samochodu i o nim opowiadać. Brak takiej koordynacji owocuje niespotykaną dotąd liczbą dubli w trakcie nagrań.