Nowy serwis dla chojraków. Umów się na bójkę przez internet
Pamiętacie tajny klub, w którym Brad Pitt i Edward Norton okładali się po twarzach? Dzięki najnowszej aplikacji „Podziemny krąg” ożył.
Rumblr to aplikacja stworzona do szukania potencjalnych przeciwników i umawiania się na walki. Nazwa pochodzi od połączenia słów "rumble" (z ang. łomot), nazwy mikroblogowej platformy "Tumblr" oraz popularnego mobilnego portalu randkowego "Tinder". Działanie Rumblra jest zresztą do tej ostatniej podobne. Nie chodzi tu jednak o szukanie drugiej połówki, ale o „znajdujących się nieopodal rekreacyjnych walczaków i entuzjastów spuszczania łomotu”.
Zainteresowani „Twitterem do walczenia” muszą najpierw skonfigurować swoje konto. Wpisać należy swoje doświadczenie i dane, a potem – tak jak w Tinderze – przesuwać palcem w lewo w celu odnalezienia godnego nas przeciwnika. Jeśli tylko wasze poziomy zaawansowania się zgadzają, lub po prostu nie odpowiada wam wygląd przeciwnika, wystarczy wcisnąć przycisk „Walka”.
W aplikacji istnieje także opcja czatu. Nie służy ona jednak do prowadzenia miłej konwersacji o literaturze czy zapoznania się z geopolitycznymi poglądami przeciwnika. Chodzi raczej o ustalenie twardych zasad gry, a więc czasu i lokalizacji.
Oprócz oczywistych uroków Rumblra, takich jak walka na śmierć i życie, jest jeszcze kibicowanie. Ustalone walki są widoczne dla innych użytkowników, przez co łatwo można odnaleźć te wydarzenia, które dzieją się najbliżej nas. Bo jak wiadomo najważniejszy w ulicznych walkach jest tłum gapiów.
