Odnalezione ciało kobiety to najpewniej nie Ewa Tylman
Z Warty w pobliżu mostu kolejowego w wielkopolskich Wronkach wyłowiono ciało kobiety. Początkowo zakładano, że to może być zaginiona poznanianka.
Ciało zobaczył spacerujący mężczyzna. Wstępne badania policyjnych techników wykazały, że leżało w wodzie od dłuższego czasu. Właśnie dlatego wstępnie założono, że to może być Ewa Tylman, która w listopadzie ub.r. zaginęła w Poznaniu.
Wstępna hipoteza raczej się nie potwierdzi. Odnalezione ciało było ubrane inaczej niż Ewa Tylman w dniu zaginięcia. Policjanci na razie nie podają wieku znalezionej kobiety. Nie informują też, w jakim dokładnie stanie znajduje się ciało - podaje TVN24.
Poszukiwania Ewy Tylman trwają bezustannie od listopada. Co jakiś czas wszczynane są kolejne akcje poszukiwawcze w pobliżu Warty. Policja organizowała także wizje lokalne, m.in. z udziałem Adama Z., zatrzymanym kolegą zaginionej. Mężczyzna jest ostatnią osobą, która widziała Ewę Tylman.
