Może w tym mieście miał wychować się Jezus, ale izraelski Nazaret obecnie uznawany jest za "arabską stolicę" żydowskiego państwa. 2/3 jego mieszkańców to muzułmanie. I teraz władze miasta wściekłe na decyzję Donalda Trumpa uznającą Jerozolimę za stolicę kraju, protestują i odwołują Boże Narodzenie, donosi "Daily Express".
To, co zrobił, odebrało nam całą radość. Wbił nóż w plecy społeczności muzułmańskiej - powiedział Ali Salam, prezydenta USA nazywając "draniem".
Nazaret jest największym izraelskim miastem z przewagą arabskiej ludności. W sumie mieszka w nim 76 tys. osób. Co roku na kilka tygodni stawał się jednak centrum kultu chrześcijańskiego, przyciągając szczególnie wielu katolików chętnych odwiedzić miasto, w którym według Pisma Świętego żył w dzieciństwie Chrystus.
Nie będzie tradycyjnych tańców i śpiewania, bo nagle znaleźliśmy się w czasach wielkiego sporu, wszystko przez ostatnie słowa Trumpa - potwierdził rzecznik urzędu miasta, Salem Sharara.
Na wieść o planach Nazaretu, swój protest ogłosiły Betlejem i Ramallah. Na pewien czas wyłączono miejskiej światełka i ozdoby świąteczne. Władze miasta narodzin Jezusa nie ogłosiły jednak, czy też będą ograniczać obchody świąt. To szczególnie ważny okres dla miejscowych handlowców, liczących na typowe dla końca grudnia tłumy turystów.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
