W wigilijny wieczór możemy przygotować się na dodatkowy niespodziewany prezent. Gigantyczna asteroida, którą naukowcy nazywają 163899 lub 2003 SD220, minie naszą planetę i będzie doskonale widoczna przez teleskop. Nie ma jednak zagrożenia - od mającego trzy kilometry długości obiektu będzie dzielić nas bezpieczny dystans 10,7 miliona kilometrów.
Dyrektor obserwatorium w Irlandii Północnej Mark Bailey powiedział agencji AFP, że nie ma ryzyka zderzenia. Choć obiekt znajduje się stosunkowo blisko (jak na kosmiczne realia) i jest bardzo duży, to jednak kolizje tak wielkich asteroid z Ziemią są rzadkie i zdarzają się raz na 100 000 lat.
Jest jednak dobra wiadomość dla wszystkich, którzy pochłonięci kolacją wigilijną zapomną o obserwacji nieba. Tę samą asteroidę będzie można dostrzec także w 2018 roku, również w grudniu. Kolejną szansę na ponowne tak bliskie spotkanie z asteroidą podobnej wielkości będziemy mieli później dopiero za 14 lat. W kwietniu 2029 roku obiekt o nazwie Aphophis ma przelecieć blisko Księżyca i będzie widziany nawet nieuzbrojonym okiem.
Według NASA dane, które zostaną zebrane podczas przelotu "świątecznej asteroidy" będą bardzo ważne. Posłużą one bowiem do nakreślenia wstępnych planów wylądowania na tego typu gwiezdnej skale. Astronomowie rozważają taki kosmiczny manewr od dawna, więc wydarzyć się to może już w niedalekiej przyszłości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.