Dwie godziny wolności nie wyszły więźniowi na zdrowie. James Rynerson w więzieniu hrabstwa Mesa w Kolorado oczekiwał na proces w związku z oskarżeniami o groźby, zakłócanie porządku publicznego i naruszenie prawa własności. Teraz mężczyzna usłyszy dodatkowo zarzut ucieczki, oszustwa i podszywania się pod innego człowieka - informuje Independent.
38-latek został uwolniony przez pomyłkę. Służba więzienna miała zwolnić innego osadzonego, którego wyrok się skończył, a który wcześniej był w jednej celi z Jamesem Rynersonem. Informacja o przeniesieniu więźnia nie została jednak odnotowana w systemie, dlatego strażnicy udali się do celi Rynersona.
Pani Rynerson najwyraźniej nie ucieszyła niespodziewana wolność męża. Nie wiadomo, jak zareagowała na jego widok, ale wiadomo, że James Rynerson po dwóch godzinach z powrotem znalazł się w więzieniu. Żona go podwiozła. Pani Rynerson została oficjalnie pochwalona za obywatelską postawę.
W więzieniu prowadzone jest śledztwo, które ma wskazać winnych karygodnej pomyłki. Na razie nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy Rynerson wykorzystał błąd strażników i udawał innego więźnia, czy wydawało mu się, że został nieoczekiwanie ułaskawiony. Jest jednak oskarżony o ucieczkę i oszustwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.