Shereen Mirza zgłosiła na policję, że dwukrotnie ją zgwałcono. Do zdarzenia miało dojść w parku w Edynburgu. Wkrótce okazało się, że rzekomy sprawca w tym czasie przebywał w więzieniu. Śledczy nabrali podejrzeń, że historia 21-latki może być nieprawdziwa. Przeszukali mieszkanie Shereen, a w środku znaleźli m.in. pamiętnik,w którym dziewczyna opisywała bardzo bogate fantazje seksualne. Mirza opisywała tam także gwałty, przy których wymieniała nazwiska gwałcicieli z całej Szkocji. Wtedy śledczy postanowił przesłuchać kobietę raz jeszcze.
Mirza przyznała się do zmyślenia historii. Okazało się, że jej celem było znalezienie usprawiedliwienia dla słabego wyniku na egzaminie maturalnym, przez co nie dostała się na wymarzone studia na Uniwersytecie w Strathclyde.
Najgorsze jest to, że cała ta sytuacja kosztowała śledczych wiele wysiłku, a spore wydatki związane ze śledztwem zostaną pokryte z pieniędzy publicznych – powiedział szeryf Michael O’Grady
Uznano ją za winną zarzucanych czynów. Sąd skazał Mirzę na 2 lata więzienia.
Obracała się w sieci kłamstw i oszukując śledczych spowodowała, że stracili oni setki godzin na poszukiwaniu sprawcy nieistniejących gwałtów - napisał sąd w uzasadnieniu wyroku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.