aktualizacja 

Polacy pobici przy granicy z Ukrainą

110

Ofiarami przemocy po ukraińskiej stronie przejścia granicznego w Rawie Ruskiej byli dziennikarz i pracownik naukowy Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Polacy pobici przy granicy z Ukrainą
(PAP)

Jak ustaliła Wirtualna Polska, pobito dwie osoby. Poszkodowani to Mariusz Trubalski, dziennikarz "Panoramy Lubelskiej", oraz dr hab. Maria Sękowska. W wyniku doznanych urazów oboje trafili do szpitala.

Pierwsze informacje mówiły, że auto kierowane przez Polaka wjechało w tłum ludzi.

Na przejściu granicznym w Rawie Ruskiej doszło do zdarzenia z udziałem samochodu kierowanego przez polskiego obywatela. Rannych zostało trzech obywateli Ukrainy - informował w poniedziałek Rafał Sobczak, dyrektor Biura Prasowego MSZ.

Świadkowie podają inną wersję. Uczestniczka zdarzenia, dziennikarka "Panoramy Lubelskiej" Jolanta Kozak, twierdzi, że polscy dziennikarze oraz wykładowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie w poniedziałek rano opuścili przejście graniczne z Ukrainą. Po przejechaniu ok. 2 km zostali zatrzymani przez protestujących.

Wyszłam do tych mężczyzn i przedstawiłam im pismo od konsula, zwracające się z prośbą umożliwienia pokonania granicy z Ukrainą. Protestujący zapewnili nas, że zostaniemy przepuszczeni za około godzinę. Jeden z protestujących przyniósł nawet butelkę wody. Z przejścia granicznego zaczęło nadjeżdżać coraz więcej samochodów oczekujących na przejazd wgłąb Ukrainy. W tym samym czasie zwiększała się też liczba protestujących. Między innymi przybyli też młodzi, ogoleni na łyso mężczyźni, którzy szukali zaczepki. Część z protestujących Ukraińców posiadała samochody na polskich rejestracjach - opowiada Jolanta Kozak.

Protestujący spierali się między sobą. Padło hasło, że nikt nie przejedzie za godzinę, ani nawet za dwie. Jednak zgodzili się przepuścić samochody przewożące dzieci.

Wtedy Mariusz Trubalski, który jest moim mężem, postanowił zjechać na trawnik, by umożliwić przejazd samochodów z dziećmi. Momentalnie auto zostało okrążone przez protestujących. Zaczęli uderzać w samochód. Jeden z Ukraińców wskoczył na maskę samochodu i zaczął pięścią uderzać w przednią szybę. Protestujący przy użyciu noży przebili również koła samochodu - opowiadała dziennikarka "Panoramy Lubelskiej".

Polacy próbowali uciec. Dwie osoby uciekły na pobliską stację benzynową, gdzie czekały na przyjazd milicji. Jednak Mariusz Trybalski i dr hab. Maria Sękowska zostali zatrzymani w tłumie.

Nie oskarżono nas o żadne potrącenie, czy wjazd w tłum, bo takie zdarzenie nie miało miejsca. Milicjanci powiedzieli tylko, że przewieźli nas na komisariat, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo, a zeznania składamy w charakterze świadków – powiedziała Kozak.

Ostatecznie do szpitala trafiły trzy osoby. Był to Ukrainiec, który uderzał pięściami w szybę samochodu, dotkliwie pobity po twarzy i ramionach Mariusz Trybalski, a także dr hab. Maria Sękowska z podejrzeniem złamania żeber.

Autor: Sylwia Owca

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Zobacz także:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić