aktualizacja 

Policja niewinna ws. Pawła Klima? Są wyniki sekcji zwłok

104

Nagła śmierć 34-letniego mieszkańca Białegostoku wstrząsnęła lokalną społecznością.

Domyślny opis zdjęcia na stronę główną
Domyślny opis zdjęcia na stronę główną (newspix.pl, MACIEJ GILEWSKI / 058sport.pl)

Odpowiedzialność za tragedię przypisywano policji. Paweł Klim zmarł bowiem po interwencji funkcjonariuszy, którzy w mieszkaniu przy ulicy Barszczańskiej mieli zastosować wobec niepełnosprawnego mężczyzny zbyt dużo siły. Jednak jak donosi "Polska The Times", białostocka prokuratura ujawniła właśnie wyniki sekcji zwłok Pawła Klima. Wykazały one brak poważnych obrażeń fizycznych, które mogłyby przyczynić się do jego zgonu.

Ze zmian urazowych ujawniono jedynie złamanie żeber i mostka powstałe w następstwie czynności reanimacyjnych, a więc nie w wyniku zachowania funkcjonariuszy. W jamie czaszki nie ujawniono złamań czy też krwiaków. Ujawniono otarcia naskórka na nadgarstkach i dłoniach w miejscach odpowiadających użyciu kajdanek - ogłosił wstępne wyniki sekcji Prokurator Rejonowy Białystok-Południe Marek Winnicki.

Biegli zlecili jednak wykonanie kolejnych badań. Uznali, że konieczne jest również wykonanie badań histopatologicznych i toksykologicznych. Wcześniej sąsiedzi i znajomi zmarłego twierdzili, że był on bity oraz duszony przez policjantów. 10 kwietnia doszło nawet do demonstracji pod komendą policji na Starosielcach. Nielegalne zgromadzenie zostało rozpędzone przez policję, a demonstrujący przeszli pod blok, w którym mieszkał Paweł Klim. Kilkanaście osób zostało zatrzymanych.

Prokuratura prowadzi obecnie postępowanie ws. funkcjonariuszy. Choć sekcja zwłok wykluczyła ich bezpośrednią odpowiedzialność za śmierć 34-latka, śledztwo ma wykazać, czy policjanci przekroczyli swoje uprawnienia.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić