Polityk przestraszył się okładki gazety. Poszedł na policję

17

Były starosta myśliborski zobaczył się na okładce lokalnego tygodnika i ze strachu o własne życie poszedł na policję. "Gazeta Myśliborska" pokazała polityka na celowniku karabinu snajperskiego.

Polityk przestraszył się okładki gazety. Poszedł na policję
(Gazeta Myśliborska)

Tygodnik poinformował, że Arkadiusz Janowicz z PSL jest "do odstrzału". W konsekwencji wydawca gazety Tomasz Duklanowski musiał stawić się na policyjne przesłuchanie. Musiał wyjaśnić, że numer gazety zapowiadał jedynie sesję rady powiatu, na której odwołano urzędnika.

To zupełny absurd. Nie mam żadnej broni. To radni mieli odstrzelić starostę i to zrobili, ale nie w formie takiej, że strzelali do kogoś, ale przez głosowanie i odwołanie go - Radio Szczecin cytuje Duklanowskiego.

Radiostacja poprosiła o komentarz szczecińskiego adwokata. Włodzimierz Łyczywka uważa, że to typowy dla tabloidów zabieg językowy i nie ma podstaw do wszczęcia postępowania i postawienia zarzutu". Ewentualne konsekwencje za kierowanie gróźb karalnych to grzywna lub do wdóch lat pozbawienia wolności.

Mówi się, że gazetą można zabić muchę i... polityka. Były starosta Myśliborza Arkadiusz Janowicz (PSL) potraktował to dosłownie i z gazetą poleciał na policję. Złożył zawiadomienie, że redaktor naczelny Tomasz Duklanowski grozi mu odstrzeleniem - informuje na swoim profilu na Facebooku "Gazeta Myśliborska".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić