Kamil Karnowski
Kamil Karnowski| 
aktualizacja 

Polscy turyści utknęli na lotnisku w Egipcie. Musieli koczować godzinami

159

Wiele godzin, bez żadnej pomocy i informacji, musieli spędzić polscy turyści na lotnisku Szarm el-Szejk.

lotnisko
lotnisko (Fotolia, WP.PL)

Mieli wracać do kraju we wtorek po godz. 15. Tak się jednak nie stało i z niewyjaśnionych przyczyn, polscy turyści na lotnisku w Egipcie spędzili długie godziny. Jak donosi Radio Zet, ani przedstawiciele biura podróży, ani lotniska nie informowali turystów o przyczynach wielogodzinnego opóźnienia samolotu do Katowic.

Nasz słuchacz i czytelnik poinformował, że wśród pasażerów padła propozycja głosowania, czy chcą pozostać na lotnisku, czy też spędzić noc w hotelu - podaje Radio Zet.

Na lotnisku miała panować ogólna dezinformacja. Dopiero po godz. 24 Polaków poinformowano, że do Katowic wrócą specjalnie wyczarterowaną maszyną, która musi do nich dolecieć z Kairu. Dokładnej godziny odlotu i przylotu jednak nie podano.

Turystom nie zaproponowano noclegu, a tymczasem, zgodnie z zasadami biur podróży, jeżeli zaplanowany lot zostaje przełożony na kolejny dzień, organizator wycieczki powinien zagwarantować im nocleg w hotelu.

_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zobacz także: Zobacz też: Samoloty opóźnione o 44 lata
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić