Mężczyzna został zatrzymany podczas grania. Prosto z koncertu trafił do aresztu. Wszystko przez pas z nabojami, który miał założony na siebie - donosi Antyradio.
Na miejsce przybyli pirotechnicy, aby sprawdzić podejrzany pas. Funkcjonariusze przeszukali także mieszkanie muzyka.
Policję wezwał jeden z uczestników koncertu. Zobaczył pas i przestraszył się, że może być niebezpieczny. Jeśli zarzuty się potwierdzą, basiście grozi 10 miesięcy więzienia.
*Zespół odniósł się do całej sytuacji na swoim profilu na Facebooku: *
Wielkie podziękowania dla maniaków, którzy byli na naszym wczorajszym koncercie przed Arkona (PL) i zrobili konkretny roz… pod sceną! A szczere "f…" idzie dla podczłowieka, przez którego po koncercie mieliśmy pewne nieprzyjemności.
Padły także ostre słowa pod adresem uczestnika koncertu, który wezwał policję:
Na przyszłość polecamy ci marnować tlen w kościele, albo innym kółku oazowym, a nie na koncercie metalowym. Na szczęście Wrath jest już w domu.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.