Policja otrzymała liczne telefony od kierowców, którzy bali się, że postać niesiona przez mężczyznę na poboczu autostrady to dziecko. Zaalarmowani funkcjinariusze szybko pojawili się na miejscu. Musieli mieć zdziwione miny, kiedy domniemane dziecko okazało się... ogrodowym krasnalem.
Wcześniej trafiliśmy na kobietę wyprowadzającą psa na M60, a teraz mamy faceta z gnomem - możemy przeczytać na policyjnym Twitterze.
Krasnal "jest bezpieczny i ma się dobrze". Jego właściciel za to został aresztowany pod zarzutem zakłócania porządku publicznego. Jednak nie za swój pakunek, a za zachowanie wobec oficera, który zatrzymał go by wyjaśnić sytuację. Kolejnym zarzutem jest kradzież w sklepie - czyżby krasnal faktycznie został uprowadzony i kierowcy mieli rację?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.