Jako przedszkolak nosił buty w rozmiarze 40. Wadim Byczkouski pochodzi z Wołożyna na zachodniej Białorusi. Od dziecka jego rodzice musieli kupować mu ubrania i obuwie, które nominalnie nosili jego starsi koledzy.
*Kiedy był dzieckiem, mógł pożyczać buty od taty. * Później, o ile dopisało mu szczęście, w sklepie znajdował rozmiar 48., czyli największy dostępny w kraju. W końcu przyjaciele zaczęli sprowadzać mu większe pantofle z Polski – donosi PAP.
21-latek jest teraz w wojsku. O dziwo w armii znalazł odpowiednie buty, ale marzy o parze, w której będzie mógł chodzić na przepustki i opuścić koszary, gdy wyjdzie do cywila. Stąd też apel mediów proszących o pomoc w zlokalizowaniu miejsc, w których Wadim będzie mógł je kupić.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.