Pozamykają monopolowe? Jest projekt PiS

Norma WHO określająca liczbę sklepów sprzedających alkohol na 1000 mieszkańców w Polsce przekroczona jest czterokrotnie.

alkohol
alkohol (Pixabay.com, pixaby)

Światowa Organizacja Zdrowia przekonuje, że nie powinno być więcej monopolowych niż jeden na tysiąc osób. W Polsce jeden przypada na 273 osoby (w zachodniopomorskim nawet na 205 osób). Jeżeli PiS dopnie swego, wkrótce może być ich znacznie mniej. Wszystko przez projekt ustawy przygotowanej przez Związek Miast Polskich.

Klubowi Parlamentarnemu PiS przekazał go na początku grudnia Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS zasiadający w zarządzie ZMP. Szynkowski chce, by ustawa pozwalała radzie gminy na określanie godzin i miejsc, w których sprzedaż alkoholu będzie zakazana, oraz limitów sklepów monopolowych w poszczególnych osiedlach czy dzielnicach - informuje "Gazeta Wyborcza".

Zmiana byłaby istotna. Aktualnie rada może wyznaczać sklepy tylko dla całej gminy. Co więcej, nie ma możliwości decydowania o godzinach otwarcia punktów z alkoholem. Według Krzysztofa Brzózki, dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Polska jest jednym z nielicznych państw, gdzie można kupować alkohol całą dobę.

Projekt musi przejść etap konsultacji. Gotowy ma być między styczniem a lutym. Zmniejszenie zagęszczenia sklepów z alkoholem może przynieść jedną radykalną zmianę: 1 monopolowy na 1000 osób przekłada się na mniejsze ryzyko wystąpienia skrajnej przemocy wobec dzieci o 4 proc. Przynajmniej tak twierdzi WHO.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić