Pożary w Australii. Sydney broni już 20 tys. strażaków oraz wojsko

Ogień pustoszący wschodnie wybrzeże Australii jest już coraz bliżej Sydney. Władze największego miasta w kraju ostrzegają mieszkańców, aby jak najszybciej ewakuowali się z zagrożonych terenów. W akcji gaszenia ogromnych pożarów zaangażowanych jest niemal 20 tys. strażaków, pomaga też wojsko.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | Bai Xuefei/Xinhua News/East News
Radosław Opas

Australia czeka na decydujące starcie. Służby pożarnicze ogłosiły, że pomimo dotychczasowych zniszczeń, walka z przechodzącymi przez kraj pożarami dopiero się rozpocznie. Najtrudniejszy czas dla mieszkańców Sydney ma nadejść we wtorek pod wieczór.

W rzeczywistości warunki będą się stale pogarszać w nadchodzących godzinach - powiedział komisarz straży pożarnej Shane Fitzsimmons.

Sytuację pogarsza pogoda. Panujący w kraju upał objawia się nawet 37 stopniami Celsjusza. Pożary wzmagane są też przez wiatry o prędkości dochodzącej nawet do 90 km/h oraz panujące suche powietrze.

Zobacz także: 4000 nowych ognisk. Przerażające dane z Amazonii

Walczyć z ogniem będzie 20 tys. strażaków. Władze stanów Nowa Południowa Walia i Queensland stan wyjątkowy ogłosiły w poniedziałek. W każdym z nich odnotowanych zostało już ponad 50 pożarów. W akcji ratowniczej uczestniczy też wojsko, które m.in. helikopterami próbuje ewakuować mieszkańców znajdujących się w zagrożonych rejonach - donosi Daily Mail.

Premier Australii, Scott Morrison, pociesza pokrzywdzonego przez pożary 85-letniego Owen Whalan.
© East News

To będzie długi, trudny sezon pożarowy, a najgorsze warunki najprawdopodobniej dopiero przed nami – dodał Fitzsimmons.

W pożarach zginęły już 3 osoby. Rannych zostało też 2 strażaków, którzy ucierpieli podczas gaszenia ognia w mieście Nambucca Heads.

Pożary pochłonęły nie tylko Australię. Z gigantycznym ogniem strażacy walczą też w północnej Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. Od 23 października spłonęło tam ponad 60 tys. akrów ziemi i niemal 374 budynków uległo zniszczeniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył