Nie tylko prezes Najwyższej Izby Kontroli Kontroli dostał pieniądze. Nagrodzeni zostali także jego zastępcy. Otrzymali oni jeszcze więcej: wiceprezesi Wojciech Kutyła i Jacek Uczkiewicz prawie po 60 tysięcy złotych, wiceprezes Mieczysław Łuczak 57 tysięcy, a dyrektor generalny Andrzej Styczeń 55,8 tysiąca. Pieniądze dostali także szefowie regionalnych delegatur. W sumie zarząd NIK za 2015 rok otrzymał łącznie 710 tysięcy złotych.
NIK nie widzi nic złego w przyznaniu sobie bonusów. Według rzecznika Izby Dominiki Tarczyńskiej, z którą rozmawiał "Super Express", pieniądze zostały wypłacone zgodnie z prawem z funduszu nagród "za osiągnięcia w pracy zawodowej".
"Super Express" przypomina także, że w 2015 roku Kwiatkowski zamieszany był obsadzanie stanowisk w NIK. Miał ustawiać konkursy wspólnie z szefem klubu PSL Janem Burym. Katowicka prokuratura zadecydowała, że prezes przekroczył swoje uprawnienia. Groziły mu za to trzy lata pozbawienia wolności. Zrzekł się nawet wtedy immunitetu, ale potem wrócił do pracy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
