Amerykańscy naukowcy opracowali nową metodę walki z rakiem prostaty. Twierdzą, że są w stanie zmodyfikować komórki rakowe w taki sposób, iż wysyłają one sygnał do układu odpornościowego chorego, po którym organizm zaczyna sam je atakować.
Nową metodę nazwano "samobójczą terapią genową". Badania zostały przeprowadzone przez specjalistów z Houston Methodist Hospital w stanie Teksas. Podkreślają oni, że nowa metoda, w połączeniu z chemioterapią, może skutecznie leczyć raka prostaty.
Komórki rakowe miałyby zostać zmodyfikowane za pomocą wirusa. To właśnie dzięki niemu układ odpornościowy mógłby zlokalizować, a następnie zaatakować zmiany nowotworowe. Eksperci podkreślają jednak, że potrzeba więcej wnikliwych badań, by potwierdzić skuteczność terapii.
Dotychczas przeprowadzono badania na grupie 62 mężczyzn. Pacjentów poddawano eksperymentalnemu leczeniu dwa lub trzy razy, a jednocześnie poddawano ich chemioterapii. Wykonana po dwóch latach terapii biopsja dawała wynik negatywny nawet u 83 procent pacjentów.
Naukowcy z innych placówek medycznych podchodzą do tych informacji z dystansem. Profesor Kevin Harrington z Instytutu Badań nad Nowotworami w Londynie podkreśla, że przede wszystkim należy sprawdzić, czy nowa terapia może dawać pozytywne wyniki bez dodatkowego wsparcia za pomocą chemioterapii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.