aktualizacja 

Putin przyznał, że Rosjanie mogli manipulować wyborami w USA

106

Do tej pory ostro zaprzeczał, by Rosjanie w jakikolwiek sposób próbowali wpływać na wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Teraz zmienił zdanie i przyznał, że tak mogło być.

Putin przyznał, że Rosjanie mogli manipulować wyborami w USA
(PAP/EPA)

Jeśli hakerzy są patriotycznie nastawieni, zaczynają ze sobą współpracować, by - z ich punktu widzenia słusznie - walczyć z tymi, którzy mówią złe rzeczy o Rosji - stwierdził Władimir Putin w St. Petersburgu.

Moskwa oskarżana jest o zorganizowaną akcję hakerów. Mieli oni włamać się do komputerów sztabu Partii Demokratycznej i jej kandydatki na prezydenta - Hillary Clinton. W ten sposób Rosjanie wspierali Donalda Trumpa, który wydawał im się "wygodniejszym" lokatorem Białego Domu. Putin, odnosząc się teraz w innym tonie do tych zarzutów, dodał, że mogło być też tak, że na Rosję ktoś rzucił podejrzenia - informuje "The New York Times".

Wyobrażam sobie, że ktoś może robić to celowo, buduje łańcuch ataków tak, by terytorium Federacji Rosyjskiej wydawało się źródłem ataku - mówił Putin. Nowoczesne technologie pozwalają to robić, to raczej łatwe do wykonania - dodał.

Pierwszy raz dopuścił możliwość, że za atakami stali hakerzy z Rosji. Jednak podkreśli, że Rosja "nie robi tego na poziomie państwa". Władimir Putin musi mieć świadomość, że Amerykanie mogą ujawnić materiały, które jasno wskażą, skąd wyszedł atak, być może dlatego zmienia front w tej sprawie - pisze "The Independent". Już w styczniu amerykańskie służby wywiadowcze wskazały w raporcie, że za akcją manipulowania amerykańskim głosowaniem stał Putin osobiście. Obejmowała ona cyberataki i rozpowszechnianie fałszywych informacji (fake news).

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Donald Trump i Władimir Putin mówią jednym głosem. Wcześniej prezydent USA - którego mieli wesprzeć swoją akcją rosyjscy hakerzy - wziął w obronę prezydenta Rosji. Podobnie jak on, skierował podejrzenia na niezależnych hakerów. Trump stwierdził wtedy, że za atakiem mógł stać "ktoś, kto siedzi w łóżku i waży 400 funtów (180 kg)".

Dla rosyjskiego prezydenta hakerzy są jak artyści. Takimi słowami rosyjski prezydent opisał ludzi, którzy mogli stać za włamaniami do komputerów przeciwniczki Trumpa w wyborach w 2016 roku. Według niego, podejmują oni decyzje w zależności od tego, co czują danego dnia. Komentatorzy zwracają uwagę, że jak na osobę, która nie ma z hakerami nic wspólnego, Putin sporo wie na ich temat.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić