W takiej koszulce piłkarz pojawił się na meczu Ligi Europejskiej. Nie spodobała się nawet klubowi, który reprezentuje.
Napis na koszulce Tarasova głosił "Najbardziej uprzejmy prezydent". W kontekście stosunków rosyjsko-tureckich (w listopadzie ubiegłego roku Turcy zestrzelili rosyjski samolot, który ich zdaniem naruszył turecką przestrzeń powietrzną) trudno nie uznać tego za niezbyt mądrą prowokację – czytamy w RMF24.
*Dmitri Tarasov twierdzi, że to był wyraz szacunku do prezydenta. * Uważa, że ma prawo mówić głośno o swoich przekonaniach.
Szanuję go i dlatego zdecydowałem się pokazać, że zawsze będę go popierał - mówi rozmowie z "The Independent".
Jego tłumaczeń nie przyjął Lokomotiw. Klub postanowił ukarać Tarasova 300 tysiącami euro kary. Na tym nie koniec. Piłkarz nie dostanie żadnej premii, a sprawie bliżej przyjrzy się UEFA, bo epatowanie politycznymi sympatiami nie jest mile widziane na piłkarskiej murawie. Za ten wybryk grozi mu zawieszenie na przynajmniej 10 meczów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.