Dwu i trzy latek komunikują się ze światem tylko "zwierzęcymi wrzaskami i pomrukami". Gdy je znaleziono w mieszkaniu w brytyjskim Derbyshire, były głodne, brudne i owrzodzone. Po ich ciałach chodziły robaki. Ojciec i matka dzieci przyznali się przed sądem do zaniedbywania maluchów. Jego skazano na 29 miesięcy więzienia, ona dopiero usłyszy wyrok.
O losie dzieci policja dowiedziała się od zaniepokojonego stałym płaczem dzieci, mieszkającego piętro wyżej sąsiada - czytamy.
Zamykany na klucz, pokój dzieci był pokryty nieczystościami, a ich ubrania poszarpane. Choć dzieci były głodne i brudne, pozostałe pomieszczenia były czyste, a lodówka pełna jedzenia. W mieszkaniu znaleziono też nowe, ale nierozpakowane jeszcze zabawki. Na ścianach były też odciski dłoni w kale, odchody były przylepione do sufitu.
"Cela" maluchów była jedynym pokojem, którego nie ogrzewano. Opieka społeczna twierdzi, że były mocno wyziębione. W mieszkaniu była jeszcze "izolatka", gdzie zamykano maluchy, gdy płakały. Wyrwany z podłogi kawałek linoleum miał ostre końce. To o niego dzieci pokaleczyły swoje dłonie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.