Seryjny morderca dzieci zmarł w więzieniu

19

Seryjny dzieciobójca Robert Black zmarł w więzieniu w Irlandii Północnej w wieku 68 lat. Zwyrodnialec odsiadywał wielokrotne dożywocie za zabójstwo czterech dziewczynek.

Seryjny morderca dzieci zmarł w więzieniu
(East News, REX/Shutterstock)

Służba Więzienna potwierdziła informacje o śmierci seryjnego mordercy. Okoliczności śmierci nie budziły wątpliwości i wykluczono udział osób trzecich. Publicznie jednak nie podano, jaka była przyczyna zgonu. Black odsiadywał karę 12 wyroków dożywocia za zabójstwo czterech uczennic w latach 1980-1981.

W 1990 roku Robert Black został złapany na gorącym uczynku. Policjanci uratowali wtedy ledwo żywą 6-letnią dziewczynkę z kapturem na głowie, związaną, zakneblowaną i zawinięta w śpiwór na tyle jego samochodu. Wcześniej miał ją molestować seksualnie. Proces Blacka zakończył się w 1994, kiedy został uznany za winnego morderstwa trzech innych uczennic.11-letniej Susan Maxwell, 5-letniej Caroline Hogg i 10-letniej Sary Harper. Morderstw dokonał w latach 80. Przez długi czas sprawca pozostawał nieznany.

Podczas pobytu w więzieniu, w 2012 roku, Black został uznany za winnego jeszcze jednego morderstwa. Udowodniono mu, że w 1981 roku zabił 9-letnią Jennifer Cardy. Mężczyzna był podejrzewany także o inne zbrodnie m.in. zabicie 13-letniej Genette Tate, która zaginęła w 1978 roku. Dziewczyna dorabiała sobie rozwożąc gazety. Jedyne, co po niej zostało, to rower i porozrzucane papiery. W tej sprawie prokuratura nie udowodniła jednak winy Blacka.

Na zdjęciu poniżej zaginiona Genette Tate.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić