Spędził w więzieniu 16 lat. Wszystko przez tatuaż

Mężczyzna nie mógł powstrzymać łez, kiedy sędzia oficjalnie oczyścił go z zarzutów.

Luis Vargas
Luis Vargas (East News, Pool Los Angeles Times)

Luis Lorenzo Vargas trafił do więzienia w 1999 roku. Ława przysięgłych uznała go za winnego gwałtów na trzech kobietach, choć jedynym dowodem świadczącym na jego niekorzyść był tatuaż. Lorenzo ma narysowany pod lewym okiem taki sam motyw łzy, o jakim mówiły ofiary gwałtów opisując napastnika.

Mężczyzna kilkakrotnie odwoływał się od decyzji sądu. Dopiero pod wpływem interwencji Kalifornijskiego Projektu Niewinności, który zajmuje się sprawami osób niesłusznie skazanych na więzienie, przeprowadzono badania DNA. Testy wykazały, że Luis Lorenzo Vargas jest niewinny.

Amerykanin nie krył wzruszenia, kiedy ogłoszono jego niewinność. Na sali sądowej była obecna również jego córka oraz matka, Blanca Alatorre. Zapłakana kobieta przyznała w rozmowie z "Los Angeles Times", że wciąż czuje gniew z powodu niesprawiedliwości, która spotkała jej syna.

Tymczasem prawdziwy gwałciciel wciąż pozostaje na wolności. Jak donosi "Independent", mężczyzna jest poszukiwany listem gończym przez FBI, które szacuje, że począwszy od roku 1995 mógł on zgwałcić nawet 39 kobiet. Ostatnie odnotowane przestępstwo popełnił w 2013 roku.

Źródło:Informacja prasowa
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić