Richard Tunnicliffe, który wystawił na aukcji 2-letniego psa, wyraźnie zaznaczył, że odda go tylko w pewne ręce. Nie chodziło mu jednak wcale o dobre warunki bytowe, pewną sytuację finansową czy obowiązkowy ogródek z tyłu domu. „Pewne ręce” miały po prostu być białe.
Nie jestem rasistą, ale sprzedam tylko białemu, ponieważ do tego przyzwyczajona jest moja suka. Wolałbym także, żeby trafiła do Europejczyków, ponieważ różne kultury mają różne metody wychowawcze, to tyczy się także psów – napisał w ogłoszeniu mężczyzna.
Zapytany o sprawę psi behawiorysta dr James McEwan zaprzeczył, żeby dla psa kolor skóry mógł być istotny. Według specjalisty, pies może nie lubić właścicieli tylko wtedy, jeśli spotkała go z ich strony jakaś krzywda i na przykład był bity przez nich lub kogoś, kto wygląda bardzo podobnie. Gazeta New Zeland Herald poprosiła o komentarz w tej sprawie również przedstawicieli serwisu TradeMe.
Oferty na TradeMe podchodzą pod Konwencję Praw Człowieka i zamieszczając je nie można dyskryminować nikogo z powodów takich jak płeć, rasa czy wiek. Ogłoszenia, które dyskryminują kogoś nie są fajne i czasami się zdarzają, ale jeśli zauważymy obecność takiej na naszej stronie, natychmiast reagujemy – powiedział rzecznik prasowy portalu.
To nie pierwsze rasistowskie ogłoszenie na TradeMe, które wytropiła gazeta. Niedawno związany z kościołem katolickim mężczyzna poszukiwał na portalu współlokatorów do swojego mieszkania i stanowczo domagał się, aby „nie byli to Hindusi ani Azjaci”. On również wypierał się rasizmu, natomiast wskazywał na możliwe trudności komunikacyjne i niechęć do „gotowania curry co wieczór”.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
