Szokujące zachowanie policjanta. Raził paralizatorem narządy płciowe zatrzymanych

99

Marcin G. miał używać paralizatora ze szczególnym okrucieństwem m.in. wobec Francuza, którego "chciał nauczyć języka". W Lublinie właśnie zakończył się proces funkcjonariusza.

policja w pl
policja w pl (WP.PL)

Prokurator chce dla Marcina G. 4,5 roku więzienia. Dla dwóch pozostałych policjantów, którzy wiedzieli o incydencie, ale nie zareagowali, żąda natomiast kary po 1,5 roku pozbawienia wolności. Wyrok w tej sprawie ma zapaść 30 stycznia. Wszyscy trzej oskarżeni zostali już zwolnieni z policji.

Francuz był rażony paralizatorem po tym, jak trafił do Izby Wytrzeźwień w Lublinie. Policjant miał się z nim obchodzić bardzo brutalnie.

Raził go najpierw przez ubranie, w okolicy żeber i uda, ale później zdjął mu spodnie i bokserki i użył paralizatora na gołe ciało, w okolice intymne - mówiła przed sądem prokurator Barbara Bandyga, jak podaje TOK FM.

Zobacz także: Zobacz także: Najpierw pomogła, potem okradła. Policja poszukuje kobiety ze zdjęcia

Powodem ataku na cudzoziemca miało być to, że nie znał polskiego. Marcin G. miał wtedy stwierdzić, że „nauczy go mówić po polsku”. Funkcjonariusz raził też paralizatorem mężczyznę, który został napadnięty i prosił policjantów o pomoc. Ponieważ był pod wpływem alkoholu, mundurowi uznali jednak, że to on jest agresorem. Wtedy zawieźli go do Izby Wytrzeźwień. Obie sytuacje miały miejsce w czerwcu ubiegłego roku.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić