Dziewczynka dostała też zaproszenie do Kancelarii Prezesa rady Ministrów. Premier wyraziła chęć poznania rezolutnej Julii i zaproponowała rozmowę.
500 złotych miesięcznie ma być wsparciem dla całej waszej rodziny. To są pieniądze również dla ciebie. Gdy je dostaniecie, z całą pewnością będziecie potrafili je wykorzystać tak, by służyły tobie jak i twojej siostrze - odpowiedziała Beata Szydło na zarzut dziewczynki o niesprawiedliwości w przyznawaniu rządowych pieniędzy.
Jeśli nie będziesz mogła mnie odwiedzić, to ja chętnie przyjadę do ciebie. Już teraz bardzo się cieszę na nasze spotkanie - zakończyła swój list pani premier.
Cały list Julii do Beaty Szydło możecie zobaczyć tutaj
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.