Obie bramki Lewandowskiego w meczu ze Szkocją były, zdaniem Szkotów, ze spalonego. Obie uznano i dlatego mamy jeszcze szanse grać dalej. Nie dziwi, że tak ważki temat poruszono w rozmowie z Beatą Szydło. Ta po meczu przyznała dziennikarzom, że choć lubi oglądać piłkę nożną, to jeszcze większym kibicem jest jej mąż.
A muszę powiedzieć, że kiedyś w młodości, zama grywałam w piłkę nożną - zdradziła do kamery.
Kolejne pytanie ze strony mediów nie mogło być zatem inne.
To co to jest spalony?
Tak zwany offsajd? - śmiała się Szydło - Wiem, wiem. Wtedy, kiedy piłka jest na spalonym, kiedy strzeli piłkarz bramkę, a jest na spalonym, piłka jest nieuznana.
Nie trzeba było długo czekać na żarty ze strony kibiców. Jednym z pierwszych był wpis byłego dziennikarza "Gazety Wyborczej" i urzędnika państwowego, Konrada Niklewicza.
Niklewicz zamieścił wideo z wypowiedzią Szydło.
Polityk PiSu szybko mu odpisała.
Do komentowania słów Beaty Szydło włączyli się na Twitterze inni dziennikarze i dziennikarki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.