Tego lepiej nie zabieraj do samolotu

Baterie litowe stanowią realne zagrożenie dla życia pasażerów.

Tego lepiej nie zabieraj do samolotu
(Fotolia, monticellllo)

Rząd USA wzywa przewoźników do informowania pasażerów linii lotniczych, aby nie przewozili zapasowych baterii litowych w bagażu rejestrowanym. Okazuje się, że baterie mogą przyczynić się do powstania ognia w lukach bagażowych. Niestety coraz częściej dochodzi do takich wypadków. Ostatnio samolot Alaska Airlines musiał lądować awaryjnie w Buffalo po tym, jak na pokładzie zapalił się czytnik kart kredytowych (dym wydobywał się z komory baterii).

Najnowsze badania Federal Aviation Administration (Federalnej Administracji Lotnictwa) wskazują, że kiedy dochodzi do zwarcia baterii, emitowane są gazy, które w wyniku koncentracji mogą powodować groźne pożary. Taki ogień jest bardzo trudny do ugaszenia. Halonowe systemy przeciwpożarowe zamontowane w przedziałach ładunkowych samolotów okazały się nieskuteczne w przypadku pożarów wywołanych przez akumulatory.

Mimo sugestii ze strony FAA dotyczacych bagażu rejestrowanego, pasażerowie mogą nadal przewozić niewielką liczbę zapasowych baterii w bagażu podręcznym. Zarówno załogi samolotów jaki i personel naziemny zobowiązane są zgłaszania wszystkich pożarów, wybuchów i incydentów spowodowanych przez baterie i urządzenia przez nie zasilane.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić